Tales z Miletu mawiał, że początkiem wszechrzeczy jest woda. Trudno się z nim nie zgodzić, skoro to właśnie ta drogocenna ciecz decyduje o naszym bycie lub niebycie. I o ile wiele rzeczy da się zastąpić jakimś innym substytutem, to z wodą nie byłoby już tak prosto. Szacuje się, że dorosły człowiek jest w stanie przeżyć bez wody od 4 do 7 dni. Potem wkracza w stan odwodnienia, który kończy się śmiercią. Początkowe objawy opisywane są jako ogólne osłabienie organizmu, utrata sił i zniechęcenie do jakiejkolwiek aktywności. Następnie odwodniona osoba może mieć trudności z utrzymaniem przytomności umysłu i ciała. W kolejnym etapie następuje uszkodzenie organów wewnętrznych i ostatecznie zgon (utrata 15%wody).
W leczeniu odwodnienia najlepszym lekarstwem wydaje się być przyjmowanie dużej ilości płynów. Nie zaleca się spożywania suchych i słonych posiłków. Idealne jednak będą lekkie przekąski z dużą zawartością węglowodanów, najlepiej w płynnej postaci.
Teraz, kiedy za oknem słonce daje popalić, a słupki rtęci wskazują około 35 stopni należy bardziej przyłożyć się do tego ile, a co ważniejsze, jakiej jakości przyjmujemy płyny. Najlepsza w takich sytuacjach jest woda niegazowana, lekko schłodzona, które nie tylko wyrównuje temperaturę ciała, ale przede wszystkim zapobiega groźnemu odwodnieniu. Standardowo, powinniśmy przyjmować około 2 litrów wody osmotycznej czyli najlepiej przyswajalnej przez organizm. Podczas dużych upałów zaleca się jednak podwojenie tej dawki i picie co najmniej 4 litrów wody na dzień.Hipertermia jest bardzo niebezpieczna dla ludzkiego organizmu, dlatego należy przestrzegać wszelkich zaleceń związanych ze zwiększeniem dawki spożywanych płynów.
Czy wiesz, że nawet oddychając tracimy wodę z organizmu? Największe jej ilości jednak wydalamy wraz z moczem oraz pocąc się.