poniedziałek, 20 października 2014

Ebola - co to jest, jak można się zarazić i jak to wyleczyć

Największe skupiska zachorowań w Afryce Zachodniej
Każdy z nas chociaż raz w swoim życiu widział film mówiący o globalnej epidemii zabójczym wirusem. W ramach eskalacji problemu nasi bohaterowie walczyli nie tylko o swoje życie, ale usiłowali także wynaleźć lekarstwo na śmiertelną chorobę. Oglądając takie sceny wielokrotnie zastanawialiśmy się nad taką tragedią i myśleliśmy o tym, jakie to mamy szczęście, że podobne historie nas nie dotyczą. I tu błąd, bo dotyczą nas bardzo mocno. Na sąsiednim kontynencie już od wielu lat Ebola zbiera potężne żniwo. Temat stał się nam bliższy bo w ostatnich tygodniach zarejestrowano przypadki zachorowań w Europie i Ameryce.

Wirus Ebola - co to takiego jest


Wirus Ebola zwany także gorączką krwotoczną należy do najniebezpieczniejszego szczepu wirusów z gatunku Zaire Ebolavirus. Nazwa pochodzi od nazwy rzeki w Demokratycznej Republice Konga - to właśnie tam odnotowano pierwsze zachorowania. Obecnie w Afryce Zachodniej ogłoszona są wszelkie możliwe ostrzeżenia, jak do tej pory rok 2014 był najtragiczniejszy w liczbie śmiertelnych przypadków zachorowań.

Jak się można zarazić

Ebola jest śmiertelną chorobą zakaźną. Do zarażenia dochodzi poprzez bezpośredni kontakt z krwią lub płynami ustrojowymi zarażonych osób. Również przedmioty osób zmarłych na tę chorobę mogą być objęte skażeniem, dlatego trzeba być szczególnie ostrożnym. Inne podobne choroby to: dur brzuszny, malaria, riketsjoza.

Objawy choroby


Objawy na początku wydają się być niewinne. Podwyższona temperatura, bóle mięśniowe, gardła oraz głowy przeradzają się w zatrucie pokarmowe powiązane z biegunką oraz wymiotami. W wyniku tych powikłań nerki oraz wątroba przestają funkcjonować prawidłowo, w większości przypadków dochodzi wówczas do krwawień wewnętrznych oraz zewnętrznych.
Okres inkubacji chorobo ty co najmniej 10 dni, w wielu przypadkach może trwać nawet 2-3 tygodnie.
Szansa na wyleczenie

Do tej pory chorobę było bardzo trudno wyleczyć. Pomimo stosowania eksperymentalnych leków uczeni pozostawali bez szans w walce z chorobą. Cień nadziei pojawił się po przeprowadzeniu testów na hiszpańskiej pielęgniarce, która zaraziła się od duchownego przebywającego na misji w Afryce. Kobieta opiekowała się chorym duchownym po przywiezieniu go szpitala w Hiszpanii. Początkowo stan pielęgniarki się pogarszał, teraz jednak po dawkowaniu leków i przeciwciał test na obecność wirusa był negatywny. Należy go powtórzyć po upływie 3 dni, ale są nadzieje, że na chorobę zostanie wynaleziony lek. Teresa Romero odzyskała apetyt i  porusza się o własnych siłach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz